Wbrew pozorom to szybki deser :)
No i pyszny!
Przepis otrzymałam od p. Basi, u której jadłam te ptysie po raz pierwszy :) |
1 szklanka wody
8 dag masła
szczypta soli
składniki zagotować
do gotującej się wody dodać:
18 dag mąki
mieszać do uzyskania gładkiej masy, przestudzić.
Dodawać stopniowo:
5 jaj
płaską łyżeczkę proszku do pieczenia
Na wyłożoną pergaminem formę wyciskać małe ptysie.
Jeśli nie macie szprycy, można użyć porządnego woreczka z obciętą końcówką,
bądź po prostu nakładać ciasto łyżeczką.
Piec przez pierwsze 10 minut w 200*C,
następnie obniżyć temperaturę do 180*C i piec jeszcze 10/15 minut.
Ptysie muszą być twarde.
Po przestudzeniu ptysie przekroić na dwie części i przełożyć bitą śmietaną:
400 ml kremówki
2 płaskie łyżeczki żelatyny (rozpuszczone w małej ilości gorącej wody)
1 łyżka cukru pudru
SMACZNEGO!
wyglądają bardzo smakowicie ;D
OdpowiedzUsuńKocham je, polałabym jeszcze czekoladą:D
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają nic tylko brać i jeść:)
OdpowiedzUsuńwyglądają super:)trzeba spróbować ..;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.podrozpokrainieherbaty.blogspot.com/ zapraszam
oh to pewnie zle nastawiona temperatura sprawiala, ze moje ptysie wyrastaja jak szalone, a jak wyjme to opadaja i moga robic za nalesniki; jak tylko zreperujemy piecyk to musze wyprobowac ta metoda :)
OdpowiedzUsuń