Murzynek to moje wspomnienie dzieciństwa. Moja mama piekła tylko dwa
ciasta: sernik z rodzynkami, bez (bez grama ciasta, sam ser ;) no i
murzynka właśnie. Nie jestem pewna ale chyba na górze była równo
rozprowadzona, błyszcząca polewa czekoladowa. Następnym razem wezmę to
pod uwagę, teraz zapomniałam i posypałam cukrem pudrem :)
Dzisiaj inna wersja: Murzynek Kokosowy :)
Przepis już od dawna czekał w kolejce do wypróbowania, a pochodzi z tego oto bloga kulinarnego :)
Nie będę go tutaj kopiowała, odsyłam do Autorki :)
Ciasto jest pyszne i ląduje w folderze: sprawdzone przepisy :)
A Wy? Macie takie słodkie wspomnienia z dzieciństwa? Jakieś ciasto lub deser, który jadaliście tylko wtedy, a teraz odszedł w zapomnienie? Może czas wrócić do dawnych smaków?
*****
Chciałam Was również zachęcić do polubienia mojej strony na FB :)
Po prawej stronie umieściłam baner :)
*****
życzę Wam miłego wieczoru :)
pozdrawiam,
aneta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz