Witajcie po wakacyjnej przerwie :)
Lato właściwie już za nami. Pozostawiło po sobie wiele wspomnień, ale również pomysłów, także tych kulinarnych :)
Zaskakujące jest to, jak często słyszę: "nie wiem co ugotować", "nie mam pomysłu na obiad, deser", "ciągle gotuję to samo, chce mi się zmiany" itd.
Postanowiłam wyjść na przeciw tym osobom, pokazać, że komponowanie posiłków wcale nie jest czynnością mozolną, a każdy kolejny pomysł rodzi następne.
Będą pojawiały się wpisy z propozycją zawierającą 3 podstawowe (u mnie) posiłki: śniadanie, obiad i deser. Tak: deser ;) Nie kolacja. Desery cenię sobie bardzo i póki co nie zamierzam z nich rezygnować :)
Oprócz przedstawionych dań zjadam jeszcze w ciągu dnia II śniadanie i drobną przekąskę. Najczęściej są to jakieś owoce i ziarna/bakalie.
Dotychczasowa forma wpisów nieco mi się już znudziła, stawiam więc na NOWE :) Pomysł ten chodził mi po głowie już od kilku miesięcy i myślę, że jesień jest odpowiednim czasem na zmiany :)
Mam nadzieję, że nieco Was zainspiruję. Zapraszam zatem i czekam na Wasze opinie :)
MENU - propozycja nr 1:
- śniadanie: kanapka z żółtym serem (tartym), rzodkiewką i sezamem, do tego herbata - czystek
- obiad: - sałatka z ryżu, kaszy gryczanej, cukinii i zielonego groszku + ryba (tym razem pstrąg łososiowy) pod pierzynką pomidorową + woda z cytryną
- deser: pierożki (z ciasta francuskiego) z jabłkiem + herbata - mięta
Kanapka komponowana była na szybko. Jak większość moich śniadań. Jedynie w weekendy rozpieszczam się w tej kwestii. Ale, ale... niewykluczone, że w toku tych wpisów sytuacja ulegnie zmianie ;)
Przyrządzanie obiadu rozpoczęłam od wstawienia ryżu i kaszy oraz przygotowania ryby. Kiedy piekła się w piekarniku - zrobiłam sałatkę. Podam Wam oba przepisy:
RYBA POD PIERZYNKĄ POMIDOROWĄ:
Składniki:
- kilka kawałków dowolnej ryby - u mnie pstrąg łososiowy
- sos pomidorowy lub pasta pomidorowa dobrej jakości przyprawiona ulubionymi suszonymi ziołami
- przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka w proszku
- 4 łyżki oliwy z oliwek, 3 łyżki sosu sojowego
- dowolne świeże zioła - opcjonalnie
SAŁATKA OBIADOWA
Składniki:
- 3/4 szklanki ryżu
- 3/4 szklanki kaszy gryczanej (u mnie niepalona)
- 1 średnia cukinia
- puszka zielonego groszku
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek - kilka łyżek
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach razem ze skórką. Podsmażyć na oliwie z oliwek, dodać odsączony z zalewy groszek. Mieszać aby się nie przypaliło. Kiedy cukinia jest już miękka, dodać ryż i kaszę. Całość przyprawić solą i pieprzem. (Jeśli lubicie przypieczoną cebulkę - można ja dodać posiekaną zanim wrzucicie na patelnię cukinię - jak najbardziej pasuje do tych składników. Ja nie dodawałam.)
Można podawać na gorąco jak i na zimno.
* Odłożyłam kilka łyżek kaszy i ryżu do zupy dyniowej, którą planuję na jutro. Często tak robię, by zaoszczędzić trochę czasu i urozmaicić potrawy następnego dnia.
Deser powstał dziś w ekspresowym tempie, ponieważ późno wróciłam do domu. Nie mam żadnego problemu z wykorzystywaniem w takich momentach gotowców. Wychodzę z założenia, że od czasu do czasu można. Kupiłam więc po drodze ciasto francuskie i jabłko. Oto co powstało:
KRUCHE PIEROŻKI Z JABŁKIEM
Składniki:
- opakowanie ciasta francuskiego
- jabłko
- odrobina mleka lub rozmieszane żółtko
- ewentualnie sezam do posypania
Jabłko obrać ze skórki, przekroić na 4 części, wykroić gniazdo nasienne, pokroić w ćwierćplasterki.
Na połowie kółka z ciasta położyć jeden plasterek jabłka ( szerszą stroną na zewnątrz). Przykryć drugą połową tak, aby powstał pierożek. Nie zlepiać brzegów.
Wierzch posmarować mlekiem lub roztrzepanym żółtkiem. Posypać sezamem.
Piec około 15 minut w temperaturze 200*C. Jeśli używacie w kuchni cukier puder - można delikatnie oprószyć wierzch ciasteczek.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że nowa koncepcja wpisów przypadnie Wam do gustu. Pozdrawiam!
Aneta :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz