Sernik na zimno latem to już właściwie klasyka. A że dziś pierwszy dzień lata, w dodatku niedziela - dzielę się przepisem na pyszny deser. Tym razem zrobiłam go troszkę inaczej niż zwykle. Połączyłam twaróg z jogurtem greckim, dzięki czemu deser jest zdecydowanie delikatniejszy niż ten z samego twarogu. Z dodatkiem startej czekolady smakuje wyśmienicie, a to dopiero początek - na wierzchu czekają jeszcze trrrrruskawki zatopione w galaretce :) Spróbujcie :) Polecam :) Zamiast truskawek można oczywiście dodać dowolne owoce :)
Składniki:
- 50 dag twarogu
- 400 ml jogurtu greckiego
- 3 łyżki żelatyny
- 8 truskawek - zmiksowanych
- 4 kostki gorzkiej czekolady
- 4 łyżki cukru pudru (uwaga! sernik nie będzie bardzo słodki. równoważy to galaretka. skosztujcie masę serową i dodajcie więcej cukru jeśli lubicie mocno słodkie desery)
- 1 galaretka przygotowana z 400 ml wody
- truskawki na wierzch
- Przygotować galaretkę. Odstawić w chłodne miejsce. (Monitorować czy nie tężeje zbyt szybko.)
- Żelatynę wsypać do małego garnuszka. Zalać niewielką ilością zimnej wody - tak, by przykryła proszek. Odstawić do napęcznienia na około 10 minut. Po tym czasie postawić garnek na piecu i podgrzewać aż do rozpuszczenia żelatyny. Uważać, by się nie zagotowało!
- Truskawki przeznaczone na wierzch pokroić w plasterki. Odłożyć.
- Twaróg zmiksować z jogurtem, cukrem pudrem i rozpuszczoną żelatyną. (Można najpierw do garnuszka z żelatyną dodać kilka łyżek masy twarogowej, wymieszać i całość dodać do reszty twarogu.) Połowę masy przełożyć do innego naczynia.
- Do jednej części masy dodać zmiksowane truskawki, wymieszać.
- Do drugiej części masy dodać startą czekoladę.
- W tortownicy, w pierwszej kolejności rozłożyć masę różową. Schłodzić nieco w lodówce.
- Na masę truskawkową wyłożyć masę starciatella.
- Rozłożyć truskawki w plasterkach.
- Połowę galaretki wylać na truskawki. Najlepiej stopniowo, łyżką. Odstawić do lodówki. Kiedy nieco stężeje - przelać resztę galaretki. (Galaretkę przekłada się łyżką i na 2 razy aby zapobiec wypłynięciu owoców na górę. Jeśli Wam to nie przeszkadza - można całą galaretkę przelać od razu na owoce.)
Smacznego :)
Aneta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz