Bardzo lubimy mięso drobiowe. Jest szybkie w przygotowaniu, a pomysły na jego wykorzystanie można mnożyć. Kiedyś na porządku dziennym były u nas kurczaki, a zwłaszcza filet. Jednak po skosztowaniu indyka - piersi z kurczaka chyba nie wrócą już u nas do łask ;) Są nijakie, właściwie bez smaku. No i te hormony ;) Nie zastanawia was, że pierś kurza jest często nienaturalnie wielka? Co zresztą zmienia się po jej upieczeniu - kurczy się niemiłosiernie, musiała być mocno napompowana ;) Nie chcę wiedzieć czym. Po zamianie kurczaka na indyka jest co prawda drożej, ale dużo smaczniej i zdrowiej :) W tym roku mamy w planach kupno indyka od gospodarza, wtedy to dopiero będzie rozpusta ;)
Do zrobienia takich szaszłyków potrzebne będą:
- filet z indyka
- cukinia
- cebula
- papryka pieczona, marynowana (może być również surowa)
- oliwa
- sól, pieprz
- tymianek: suszony i świeży
- ewentualnie: inne ulubione zioła
Mięso pokroić na dowolne kawałki. Cukinię i cebulę w talarki, a paprykę w kostkę. Składniki nabijać na patyczki szaszłykowe naprzemiennie.
Z oliwy i przypraw (świeży tymianek posiekać) sporządzić mieszankę i za pomącą pędzelka posmarować nią każdy szaszłyk z jednej strony, a po przełożeniu na patelnię - z drugiej.
Przy szaszłykach lubię używać patelni grillowej. Sprawdza się rewelacyjnie. Smacznego :)
Pozdrawiam, Aneta :)
Szaszłyki to obowiązkowy element u nas na grillu. 😉
OdpowiedzUsuńna samą myśl cieknie mi ślinka ;) na szczęście zima powoli się kończy ;)
Usuń