Generalnie nie przepadam za ciastami bananowymi. Ale tak już mam, że próbuję, próbuję i dopiero po kilku próbach z rezultatem na nie - poddaję się ;)
Teraz już wiem, że nie przepadam tylko za niektórymi wypiekami bananowymi ;) Ten pokochałam miłością natychmiastową :D
Zobaczcie jak pysznie wygląda:
Wykonanie jest szybkie i łatwe. Spokojnie można zająć się nim ;) w trakcie gotowania obiadu, co też uczyniłam :)
Składniki na tortownicę.
Biszkopt jak zwykle z niezawodnego przepisu Dorotus.
Ilość składników pomniejszona, i tak:
2 jaja
1/4 szkl. cukru
1/4 mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubić z cukrem, później dodać żółtka.
Obie mąki wymieszać, przesiać i wmieszać do ciasta szpatułką, łyżką drewnianą itp.
To wszystko :) Piec w 160*C przez około 20 min. Długość pieczenia zależy od piekarnika. Ja piekę z termoobiegiem, więc trochę dłużej.
Aaa, jako, iż to biszkopt rzucany ;) należy po upieczeniu wyjąć blaszkę z piekarnika i z wysokości ok. pół metra upuścić ją na podłogę (spodem do dołu ;). Dzięki temu biszkopt będzie miał idealnie równą powierzchnię :)
Masa grysikowa:
2 szkl mleka
1 kostka masła
15 dag cukru
cukier waniliowy
powyższe składniki zagotować, wsypać:
80 g (8 dag!) grysiku
gotować aż zgęstnieje.
Kilka łyżek masy rozłożyć na cieście, na tym ułożyć banany (3 szt.) przecięte wzdłuż na pół, wylać resztę masy grysikowej. Posypać obficie kokosem.
Schłodzić i rozkoszować się cudnym smakiem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz