dlugo nie bylo zadnego nowego wpisu, a to za sprawa WIOSNY. obecnie mam w glowie tylko kwiaty ;)
nie mniej jednak, nadal jadamy co nieco.
proponuje makowiec japonski
z przepisu Trufli3. znalazlam go na stronie Dorotus76
kopiuje przepis:
1,5 szklanki maku
4 jabłka
5 jajek
paczka kandyzowanych daktyli (w ich miejsce dodałam suszonej moreli i mieszanki suszonych owoców)
1 - 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru pudru
aromat migdałowy
kostka masła (250 g)
5 łyżek kaszy manny
5 łyżek mąki pszennej
1 szklanka mleka (do namoczenia maku)
Mak gotujemy z mlekiem przez około 30 minut (można też zalać mak wrzącym mlekiem i pozostawić do napęcznienia). Po wystudzeniu mielimy. Żółtka ucieramy z masłem i cukrem na jednolitą masę. Jabłka ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Kaszę mannę, mąkę i proszek do pieczenia mieszamy i dodajemy do wcześniej zrobionej masy. Daktyle kroimy w plastry i dodajemy do masy. To samo robimy z jabłkami i makiem. Na koniec dodajemy aromat migdałowy i delikatnie mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę i łączymy z masą za pomocą łyżki. Wylewamy na wysmarowaną blachę (30 x 20 cm) i wkładamy do piekarnika na około 50 minut. Po upieczeniu można polać polewą czekoladową.
tak brzmi oryginalny przepis. ja z powodu lenistwa (hehe) uzylam gotowa mase makowa z puszki ;P
A w jakiej temperaturze piecze się to ciasto?
OdpowiedzUsuńZupelnie nie rozumiem dlaczego ten makowiec nazywa sie Japonski. To chyba zart! Mieszkam na Tajwanie i tu maku nie uswiadczysz. Wydaje mi sie, ze podobnie jest w Japonii. Dlatego wlasnie wpadlam na pomysl, zeby mak zastapic czarnym sezamem, ktorego jest tu pelno i do tego wyglada jak mak. Przepis z jablkami wydaje sie odpowiedni do tego celu.
OdpowiedzUsuń