Postanowiłam rozpocząć na blogu nowy cykl.
Dziecinnie proste!
W przenośni i dosłownie.
Będą to smakołyki i potrawy, które śmiało może przygotować dziecko.
(oczywiście pod czujnym okiem osoby dorosłej)
Jeśli więc szukasz na prawdę łatwego przepisu dla siebie, lub chcesz przygotować coś z dzieckiem, zapraszam :)
Żeby nie być gołosłowną, to nie ja będę autorką potraw, które się tu znajdą.
Wykona je para małych rąk :)
Odsłona pierwsza:
Muffiny z jabłkami
Moja pomoc ograniczyła się do obrania jabłka, oraz oczywiście włożenia i wyjęcia blaszki z piekarnika.
A teraz przepis:
Przygotowujemy dwie miski. Jedna będzie na suche składniki, druga na mokre.
Do pierwszej miski wkładamy sitko, do którego wsypujemy:
250g mąki tortowej
1 płaską łyżeczkę sody
1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia
szczyptę soli
1 płaską łyżeczkę sody
1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia
szczyptę soli
Przesiewamy składniki i dodajemy:
170g cukru
1/2 opakowania cukru wanilinowego
170g cukru
1/2 opakowania cukru wanilinowego
Do drugiej miski wbijamy:
3 jajka
rozbijamy je mikserem, dodajemy:
200ml oleju
200ml jogurtu
mieszamy.
200ml jogurtu
mieszamy.
Do suchych składników wlewamy mokre i krótko mieszamy całość mikserem na średnich obrotach.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180*C.
Blaszkę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami.
Nakładamy masę do 3/4 wysokości foremki.
1 jabłko - obieramy i kroimy w cienkie półplasterki, wtykamy do każdej muffinki po kilka sztuk.
Pieczemy ok. 30 minut, do tzw. suchego patyczka.
Oczywiście faza sprzątania należy do piekącego ;)
Najlepiej wyrabiać nawyk sprzątania na bieżąco ;)
Czym skorupka za młodu... ;)
*****
Babeczki wyszły przepyszne i pięknie wyrosły.
No i ta duma w oczach ;)
wyglądają cudnie i smacznie :)
OdpowiedzUsuń