przegladajac styczniowy numer magazynu "Kuchnia" trafilam na ciekawy przepis - "pikantny losos z arbuzowa salsa".
polaczenie ryby i arbuza? nieeee, to nie moze smakowac dobrze. jak zwykle ciekawosc wziela gore i... chwala jej za to, bo potrawa jest pysznaaaaa :)))
przepis troche zmodyfikowalam. zamiast ziaren czarnego sezamu dodalam platki migdalowe. zmienialm tez skladniki marynaty.
przygotowalam tylko mala miseczke salsy. zeby sie nie zmarnowala :P no coz, musialam dorobic, bo sam losos nie smakowal juz tak dobrze :)
losos
arbuz
oliwa
salsa:
1 czerwona cebula
2 lyzki czerwonego wina
2 lyzki czerwonego octu winnego
1 lyzka brazowego cukru
1/4 malego arbuza
3 lyzki posiekanego szczypiorku
2 lyzki platkow migdalowych
marynata:
kkilka lyzek wina
1 lyzka curry
1 lyzka papryki w proszku
1 lyzeczka ostrej papryki
1 lyzeczka mielonego pieprzu
cebule drobno siekamy, zalewamy winem i octem, posypujemy cukrem, odstawiamy na pol godz.
mieszamy ze soba wszystkie skladniki marynaty. wkladamy do niej lososia na pol godz.
arbuza drobno kroimy, mieszamy z posiekanym szczypiorkiem, migdalami i odcisnieta cebula.
na grillowej patelni smazymy lososia polewajac go pozostala marynata.
rybe podajemy goraca, z arbuzowo-migdalowa salsa.
piątek, 29 lutego 2008
niedziela, 24 lutego 2008
CIASTO GRYSIKOWO-CZEKOLADOWE
zdecydowanie moj smak:) jeszcze pyszniejsze drugiego dnia :) POLECAM.
szybko i bez pieczenia :)
1 masa:
20 dag cukru
cukier waniliowy
2 szkl. mleka
1 kostka margaryny
6 lyzek kakao
80 g kaszy manny
mleko, margaryne i cukier zagotowac. wsypac grysik i gotowac wg wskazowek na opakowaniu (zwykle ok. 3 minut). pod koniec gotowania dodac kakao.
na spodzie dlugiej keksowki rozlozyc herbatniki. (jesli sa twardawe, nalezy nasaczyc je dowolnym alkoholem lub sokiem). wlac goraca mase kakaowa. przykryc herbatnikami.
na to wylac druga mase, przygotowana jak pierwsza, tylko bez dodatku kakao.
mozna przykryc herbatnikami lub od razu na mase jasna wylac duuuuzo polewy czekoladowej.
kazdy ma swoj sposob na polewe. ja rozpuszczam tabliczki czekolady ( w tym przypadku dwie) w kilku lyzkach smietanki.
posypac kokosem i schlodzic.
szybko i bez pieczenia :)
1 masa:
20 dag cukru
cukier waniliowy
2 szkl. mleka
1 kostka margaryny
6 lyzek kakao
80 g kaszy manny
mleko, margaryne i cukier zagotowac. wsypac grysik i gotowac wg wskazowek na opakowaniu (zwykle ok. 3 minut). pod koniec gotowania dodac kakao.
na spodzie dlugiej keksowki rozlozyc herbatniki. (jesli sa twardawe, nalezy nasaczyc je dowolnym alkoholem lub sokiem). wlac goraca mase kakaowa. przykryc herbatnikami.
na to wylac druga mase, przygotowana jak pierwsza, tylko bez dodatku kakao.
mozna przykryc herbatnikami lub od razu na mase jasna wylac duuuuzo polewy czekoladowej.
kazdy ma swoj sposob na polewe. ja rozpuszczam tabliczki czekolady ( w tym przypadku dwie) w kilku lyzkach smietanki.
posypac kokosem i schlodzic.
AUSTRALIJSKI DESER CZEKOLADOWO-BAKALIOWY
Czekoladowy weekend za nami.
przyrzadzilam dwa smakolyki. oba bez pieczenia :)
pierwszy:
jak dla mnie - zdecydowanie za slodki. mysle, ze gorzka czekolada uczynilaby go bardziej wytrawnym. za jakis czas sprobuje wlasnie tego wariantu.
2 szkl. ryzu preparowanego
1/3 szkl mieszanych skorek kandyzowanych i wisni kandyzowanych
1/4 szkl rodzynkow
1/3 szkl migdalow w platkach
125 g masla
250 g czekolady (moze byc biala)
polaczyc wszystkie suche skladniki. wlac roztopione maslo oraz czekolade. dobrze wymieszac. wylozyc do keksowki. schlodzic.
dodatkowo polalam deser czekolada rozpuszczona z kilkoma lyzkami smietanki.
przyrzadzilam dwa smakolyki. oba bez pieczenia :)
pierwszy:
jak dla mnie - zdecydowanie za slodki. mysle, ze gorzka czekolada uczynilaby go bardziej wytrawnym. za jakis czas sprobuje wlasnie tego wariantu.
2 szkl. ryzu preparowanego
1/3 szkl mieszanych skorek kandyzowanych i wisni kandyzowanych
1/4 szkl rodzynkow
1/3 szkl migdalow w platkach
125 g masla
250 g czekolady (moze byc biala)
polaczyc wszystkie suche skladniki. wlac roztopione maslo oraz czekolade. dobrze wymieszac. wylozyc do keksowki. schlodzic.
dodatkowo polalam deser czekolada rozpuszczona z kilkoma lyzkami smietanki.
środa, 20 lutego 2008
KLOPSY FASZEROWANE FASZEROWANYMI PIECZARKAMI :)
ale namieszalam :)
najpierw nafaszerowalam pieczarki.
w tym celu podsmazylam na oleju slonecznikowym cebulke, boczek oraz nozki z pieczarek - wszystko pokrojone w kostke. po zdjeciu z ognia dodalam twarog, posiekana zielona cebulke. przyprawilam.
powstala masa nadzialam kapelusze, do ktorych uprzednio wkropilam oliwe z oliwek, jak rozniez je posolilam.
nastepnie przygotowalam mieso jak na klopsy, czyli mielone wymieszalam z rozmoczona bulka i jajkiem. nie dodawalam juz cebuli.
nafaszerowane pieczarki okrylam ta masa, pozniej obtoczylam w bulce tartej i samzylam na wolnym ogniu.
dosyc pracochlonne ale pyszne :)
najpierw nafaszerowalam pieczarki.
w tym celu podsmazylam na oleju slonecznikowym cebulke, boczek oraz nozki z pieczarek - wszystko pokrojone w kostke. po zdjeciu z ognia dodalam twarog, posiekana zielona cebulke. przyprawilam.
powstala masa nadzialam kapelusze, do ktorych uprzednio wkropilam oliwe z oliwek, jak rozniez je posolilam.
nastepnie przygotowalam mieso jak na klopsy, czyli mielone wymieszalam z rozmoczona bulka i jajkiem. nie dodawalam juz cebuli.
nafaszerowane pieczarki okrylam ta masa, pozniej obtoczylam w bulce tartej i samzylam na wolnym ogniu.
dosyc pracochlonne ale pyszne :)
TORCIK WAFLOWY
bardzo szybki deser... pod warunkiem, ze przygotowalo sie wczesniej karmel :P
a wiec :) kupujemy mleko skondensowane w puszcze (slodzone). zanurzamy puszke w wodzie i gotujemy 2 godziny, uzupelniajac wode. kiedy ostygnie otwieramy puszke i powstalym karmelem smarujemy wafle. ukladamy jeden na drugim i gotowe.
mozna udekorowac, lecz z samym karmelem tez sa pyszne.
a wiec :) kupujemy mleko skondensowane w puszcze (slodzone). zanurzamy puszke w wodzie i gotujemy 2 godziny, uzupelniajac wode. kiedy ostygnie otwieramy puszke i powstalym karmelem smarujemy wafle. ukladamy jeden na drugim i gotowe.
mozna udekorowac, lecz z samym karmelem tez sa pyszne.
niedziela, 17 lutego 2008
BROKULOWA ZUPA-KREM
juz, juz mialam nadzieje na wiosne, a tu zupelnie niespodziewanie powrocila zima.
kupilam brokuly z mysla o lekkim daniu ale w zwiazku z powyzszym zrezygnowalam z niego na rzecz kremowej zupy.
bardzo szybka zupa. do wody wrzucilam dwa spore brokuly i ziemniaka. gotowalam do miekkosci. zmiksowalam, dodalam serek topiony, przyprawilam i gotowe.
przed podaniem, juz do miseczki dodalam troche smietany.
mozna podawac z grzankami, tartym serem itd.
kupilam brokuly z mysla o lekkim daniu ale w zwiazku z powyzszym zrezygnowalam z niego na rzecz kremowej zupy.
bardzo szybka zupa. do wody wrzucilam dwa spore brokuly i ziemniaka. gotowalam do miekkosci. zmiksowalam, dodalam serek topiony, przyprawilam i gotowe.
przed podaniem, juz do miseczki dodalam troche smietany.
mozna podawac z grzankami, tartym serem itd.
środa, 6 lutego 2008
SLEDZIK POPIELCOWY
Tradycyjna potrawa, ktora w rodzinnym domu zawsze zjadalismy w Srode Popielcowa.
bardzo prosta w przyrzadzeniu.
do wody wrzucamy kilka listkow laurowych oraz pare ziaren ziela angielskiego. gotujemy kilka minut. wrzucamy cebule pokrojona w polkrazki (w celu sparzenia).
dodajemy ocet - ilosc wg uznania.
odstawiamy do ostygniecia.
do zimnej zalewy dodajemy duuuuzo gestej, zakwaszanej smietany oraz slone platy sledziowe.
potrawa musi troche polezakowac tzn przegryzc sie ;P
podajemy z gotowanymi ziemniakami posypanymi obficie zrumieniona cebulka.